Marek Szubski
Zespół Zorana Peno w dalszym ciągu jest na etapie zgrywania się oraz coraz bardziej intensywnych treningów.
W dzisiejszym spotkaniu agresywna obrona gdynian na całym boisku spowodowała nadmierną ilość strat (20 w całym meczu) Przypomnijmy, że zespół jest złożony niemal w całości z młodych wychowanków. Gospodarze zdobyli 30 punktów właśnie ze strat naszego zespołu.
Trener gospodarzy dysponował bardzo zbilansowanym składem oraz szeroka ławką. Na boisku pojawiła się cała dwunastka graczy z czego punktów nie zanotował tylko jeden zawodnik. Warto zaznaczyć, że aż 43 punkty z 97 całego zespołu zdobyli gracze rezerwowi.
Nasz szkoleniowiec rotował tylko dziewiątką zawodników, a nasza ławka nie była tak skuteczna jak gospodarzy i zdobyła jedynie 6 punktów. Ponadto Bartosz Łazarski wrócił nad ranem do Włocławka (po meczu pierwszego zespołu w Łańcucie), a już o 8.30 był w autokarze z drużyną w drodze do Gdyni. Zmęczenie młodego gracza było widoczne. To wszystko sprawiło, że na parkiecie Gdyńskiego Centrum Sportu przeważał jeden zespół.
GAK Gdynia – TKM Włocławek 97:78 (25:20, 24:14, 25:17, 23:27)
Punkty dla TKM zdobywali:
Mateusz Krawiec – 32 pkt, 7X3
Łukasz Mirolewicz – 21 pkt, 16 zb
Bartosz Łazarski – 12 pkt, 1X3
Adam Modrzejewski – 5 pkt
Jakub Dłużyński – 2 pkt
Wiktor Czyżnielewski – 2 pkt
Nikodem Biliński – 2 pkt
Ignacy Dembowski 2 pkt
Krzysztof Babis – 0 pkt
Michał Matusiak – 0 pkt
Oliwier Bógdał – 0 pkt
Szymon Majewski – 0 pkt
Kolejny mecz już w sobotę w Hali Mistrzów. Rywalem TKM-u będzie MKK Gniezno. Godzina spotkania będzie podana w najbliższym czasie.